Casus Steinbach: oburzenie w Niemczech
17 września 2010"To, co powiedziała (Erika Steinbach) było bardzo szkodliwe; również dla naszych niemiecko-polskich relacji", oświadczyła dziś w porannym magazynie telewizji ARD Cornelia Pieper, sekretarz stanu w niemieckim MSZ, a zarazem pełnomocniczka rządu ds. stosunków z Polską. Polityk FDP podkreśliła, że relacje z Polską "układają się jak nigdy przedtem" i że znieważaniem pojedynczych osób szkodzi się tylko sprawie: "To, co powiedziała pani Steinbach bardzo mnie smuci". Dodała, że Władysław Bartoszewski jest niezwykle zacnym człowiekiem, który jak nikt inny zaangażował się na rzecz pojednania między obu krajami oraz na rzecz jedności Niemiec. W przekonaniu Pieper "Steinbach nie służy dobru stosunków z Polską".
Konsekwencje?
Polityk FDP wezwała partię CDU/CSU oraz Związek Wypędzonych, żeby zastanowiły się nad konsekwencjami wobec Steinbach i że najlepiej byłoby, gdyby ona sama zadała sobie pytanie "czy jej wkład w debatę był właściwy albo czy sama nie powinna wyciągnąć konsekwencji z tego, że co rusz w obraźliwy sposób wyraża się o naszych polskich partnerach". W przekonaniu polityk FDP Steinbach nie wyświadcza też przysługi działalności w radzie fundacji: "Związek Wypędzonych musi się zastanowić, co z tym począć".
Beck: "To bardzo zacny człowiek"
W podobnym tonie wypowiedział się w Moguncji w rozmowie z dpa, premier Nadrenii-Palatynatu Kurt Beck. Polityk SPD obawia się, że wypowiedź Eriki Steinbach wpłynie na poważne obciążenie relacji niemiecko-polskich. Władysława Bartoszewskiego określił jako wielką osobowość; jako ogniwo łączące Polskę i Niemcy. Powiedział o nim, że "to bardzo zacny człowiek". "Zakwestionowanie jego dobrego charakteru jest skandalem. W stosunkach międzynarodowych znam tego typu wypowiedzi jedynie z ust skrajnej prawicy".
Spirala skandalu
W czwartek (16.09.) późnym wieczorem, w programie "Maybrit Illner" w telewizji ZDF Erika Steinbach oświadczyła, że obstaje przy określeniu, iż pełnomocnik polskiego rządu ds. stosunków z Niemcami, Władysław Bartoszewski, ma zły charakter i dodała, że wypowiedź opiera na swych osobistych dwunastoletnich doświadczeniach. Przyznała jednak, że o 88-letnim starszym panu powinna się wyrażać "trochę życzliwiej" . O charakterze Władysława Bartoszewskiego posłanka CDU wypowiedziała się najpierw w czwartek rano w I programie telewizji publicznej ARD. W uzasadnieniu powiedziała, że najpierw bardzo podziwiała Bartoszewskiego, po czym nastąpiło rozczarowanie, bo nie zareagował na żaden z jej wielu listów. Burzę protestów Erika Steinbach wywołała już przed tygodniem, na sesji klubu chadeków, gdy oświadczyła, że "niestety nie da się tego zmienić, iż Polska już w marcu 1939 roku ogłosiła mobilizację".
dpa, dadp / Iwona Metzner
Red. odp.: Bartosz Dudek