Chwiejny kompromis azylowy
1 lipca 2018Po ustaleniach szczytu UE (28-29.06.) oraz liście Angeli Merkel na temat rozmów z krajami UE na temat przyjmowania uchodźców pojawiają się wypowiedzi mocno podważające brukselski kompromis.
Niezgodne z egipskim prawem
Przewodniczący egipskiego parlamentu Ali Abd al-Aal, drugi w hierarchii (po prezydencie) polityk w swoim kraju potwierdził, że Egipt jest przeciwny tworzeniu centrów dla uchodźców pod egidą UE. „Unijne ośrodki dla migrantów w Egipcie stałyby w niezgodzie z konstytucją naszego kraju”, powiedział polityk w rozmowie z gazetą „Welt am Sonntag”. Podkreślił, że egipskie prawodawstwo w ogóle „nie dopuszcza budowy obozów dla uchodźców”, zaś migranci, którzy wjechali do Egiptu legalnie, mają prawo przebywać w tym kraju w dowolnym miejscu. „Poza tym egipskie prawo nie dopuszcza odsyłania migrantów posiadających prawo pobytu w Egipcie w sytuacji, gdy UE odmawia im azylu”. Przewodniczący parlamentu szacuje liczbę uchodźców w Egipcie na 10 milionów. To uciekinierzy między innymi z Syrii, Iraku, Jemenu, Palestyny, Sudanu, Somalii.
Platformy dla uratowanych
Unijni przywódcy chcieliby, aby w krajach północnej Afryki powstawały „platformy” przyjmujące ludzi ratowanych z łodzi na Morzu Śródziemnym. Także Albania jest zaliczana do potencjalnych miejsc powstawania tych „platform”. Jednak zarówno Albania jak i Maroko, Tunezja i Algieria odrzucają ten pomysł.
Ideę budowy ośrodków i platform dla ratowanych migrantów próbował wyjaśniać komisarz ds. budżetu Günther Oettinger. „To wymaga umów o partnerskiej współpracy z krajami północnej Afryki”, tłumaczył we „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung”. Jego zdaniem potrzebna jest „uczciwa koncepcja”, która położy kres przemytowi ludzi i jednocześnie nie będzie zbyt obciążająca dla krajów podpisujących takie umowy. Z informacji gazety wynika, że Komisja Europejska prowadzi rozmowy w tej sprawie z Libią, Nigerem i Nigerią.
Sprzeciw w Europie
O przyjmowaniu odsyłanych z Niemiec uchodźców, którzy zostali już wcześniej zarejestrowani w innym kraju UE, nie chcą słyszeć Czechy i Polska. Szef czeskiego rządu Andrej Babis zdementował pogłoski, jakoby miał obiecać to Angeli Merkel i zaznaczył, że nie zamierza też robić tego w przyszłości. Także Polska i Węgry odcięły się od takich planów. W liście skierowanym do koalicjantów SPD i CSU Angela Merkel sugerowała osiągnięcie z tymi krajami kompromisu w kwestii przyjmowania uchodźców.
(DW/sier)