Grecja stawia „mur”. Na morzu
30 stycznia 2020Grecja chce wprowadzić u swoich wyrzeży „pływający system ochronny" powstrzymujący imigrantów.
Ministerstwo obrony w Atenach opublikowało przetarg na instalację mechanizmów odgradzających na Morzu Egejskim, które w „nagłym wypadku” mogłyby powstrzymać uchodźców nadpływających z sąsiedniej Turcji. Chodzi o „bariery lub sieci” o długości prawie trzech kilometrów, które mają zostać zainstalowane przez greckie siły zbrojne.
„To na razie próba” – uprzedził minister obrony Grecji Nikos Panagiotopoulos. – „Chcemy sprawdzić, czy to zadziała i gdzie oraz czy w ogóle można tego użyć” – powiedział Panagiotopoulos w kanale informacyjnym Skai.
Systemy ochronne mają wystawać pół metra ponad powierzchnię wody i być wyposażone w migające światła. Szacowane koszty to pół miliona euro. Resort obrony nie ujawnia na razie dalszych szczegółów.
Nowe etaty w policji granicznej
Aby uporać się z napływem imigrantów z Turcji, grecki rząd chce w najbliższych miesiącach zatrudnić 1200 nowych policjantów granicznych. Można się już ubiegać o pierwszych 400 miejsc pracy – poinformowała agencja prasowa ANA-MPA, powołując się na ministerstwo obrony w Atenach. Owych 400 funkcjonariuszy straży granicznej ma zostać rozmieszczonych wyłącznie wzdłuż grecko-tureckiej rzeki Evros.
Za kilka tygodni rozpisane zostaną kolejne nowe miejsca pracy na wyspach we wschodniej części Morza Egejskiego – informuje rozgłośnia ERT.
Od 2015 roku grecka armia przejęła część zadań związanych z napływem uchodźców.
Nieludzkie warunki w obozach dla uchodźców
W ubiegłym roku Grecja była krajem o największej liczbie uchodźców przybywających do Europy. W 2019 roku znacznie wzrosła liczba imigrantów przybywających do Grecji z Turcji – wynika z danych biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR). Podczas gdy w 2018 roku liczba nielegalnych imigrantów, którzy przyjechali do Grecji z Turcji, wynosiła ok. 50.500. Rok później było ich już ponad 74.600.
Około 40.000 imigrantów przebywa obecnie w przepełnionych obozach dla uchodźców znajdujących się na greckich wyspach. W rzeczywistości obozy te mogą pomieścić tylko około 6200 osób. Panujące tam warunki są nieludzkie – alarmują organizacje charytatywne.
Po zaostrzeniu procedur azylowych i pobytowych dla uchodźców w Grecji, konserwatywny rząd premiera Kyriakosa Mitsotakisa chce również przyspieszyć powrót osób, które „nie potrzebują międzynarodowej ochrony” lub których wnioski o azyl zostały odrzucone. Organizacje praw człowieka zdecydowanie sprzeciwiają się tym środkom.
(dpa, afp, ap)/dom