Negocjacje koalicyjne i twarde orzechy do zgryzienia
Przyszła wielka koalicja chce w tych dniach zakończyć negocjacje ws. programu rządu. Za wyjątkiem kilku punktów, większość kwestii jest nadal otwartych – nawet nie można wykluczyć fiaska rokowań.
Na glinianych nogach
Wydaje się, że szefowie partii nieźle się nawzajem rozumieją. Ale na ‘niższych półkach’ słychać pomruki niezadowolenia. Kanclerz Angela Merkel (CDU) i szef SPD Sigmar Gabriel robią wrażenie, jakby ich cieszyła wizja przyszłej współpracy.
Myto tylko dla obcokrajowców
Przeciwnikami myta są zarówno SPD, jak i CDU. Ale Horst Seehofer, szef CSU, obiecał je swojemu elektoratowi i dlatego uzależnia od tego zgodę na zawarcie umowy koalicyjnej. Według niego płacić mają tylko obcokrajowcy. Zgodnie z traktatami UE możliwe jest wprowadzenie myta dla wszystkich Europejczyków, albo dla żadnego. Ciekawe, w jaki sposób Merkel i Seehofer rozwiążą ten problem.
Płaca minimalna walką ideologiczną
Tu obserwujemy zderzenie się dwóch światopoglądów. SPD uważa, że stawka poniżej 5 euro za godzinę, jaka obowiązuje w rzeźniach, jest wyzyskiem. Dlatego domaga się wprowadzenia w całym kraju płacy minimalnej w wysokości 8,50 euro za godzinę. CDU obawia się z tego powodu utraty stanowisk pracy oraz, że ucierpi na tym konkurencyjność Niemiec.
Emerytura dla wszystkich, czy dla matek?
SPD opowiada się za tym, żeby pracobiorcy mogli generalnie po 45 latach pracy zawodowej przechodzić w stan spoczynku; również w wieku 63 lat i bez uszczerbku dla przyszłej emerytury. Z kolei CDU chciałaby matkom, które urodziły dzieci przed 1992 rokiem, przyznać dodatek do emerytury. Obu „dobrodziejstw” jednocześnie nie da się sfinansować ze składek emerytalnych.
Więcej kobiet na stanowiskach menedżerskich
Udział kobiet w zarządzie koncernu BMW wynosi 12,5 procent, co widać na zdjęciu. To za mało, uważają CDU i SPD i żądają, by notowane na giełdzie firmy ustaliły oficjalnie, w jaki sposób chcą zwiększyć liczbę kobiet w zarządach i na stanowiskach menedżerskich. W przypadku rad nadzorczych parytet dla kobiet ma być określony ustawowo: co najmniej 30 procent. Prawie trzykrotnie więcej niż dziś.
Największy problem odfajkowany
Zaskakująco szybkie porozumienie w kwestii ochrony zdrowia: uzgodniono między innymi podwyższenie składek na ubezpieczenie pielęgnacyjne. SPD jest zadowolona, bo odstąpiono od wprowadzenia tak zwanej zryczałtowanej składki ubezpieczeniowej, którą przed czterema laty uważano za wstęp do niezależnego od wysokości zarobków ubezpieczenia zdrowotnego.
Obliczalna polityka zagraniczna
Mamy już chyba pierwszą pewną decyzję personalną: socjaldemokrata Frank-Walter Steinmeier ma wyostrzyć profil niemieckiej polityki zagranicznej. W przeciwieństwie do wcześniejszych negocjacji koalicyjnych, tym razem bycie szefem MSZ nie jest wcale tak ponętne. Steinmeiera trzeba było do tego przekonywać. Bo dla CDU znacznie ważniejszy jest urząd ministra finansów.
Przełom energetyczny light
W polityce ekologicznej nie ma zgodności między czarnymi i czerwonymi. SPD chciałaby w 2030 roku pobierać co najmniej 75 procent prądu z odnawialnych źródeł energii, natomiast CDU najwyżej 55 procent. Jeżeli CDU przeforsuje swoje żądania, producenci energii słonecznej i wiatrowej będą musieli się nastawić na niższe dotacje.
Polityka europejska z pewnymi zakłóceniami
Na pierwszy rzut oka wybór Petera Gauweilera (na zdjęciu z pr.) na wiceszefa CSU nie ma nic wspólnego z negocjacjami koalicyjnymi. Ale tylko na pierwszy rzut oka. Bo wraz z Gauweilerem CSU zyskuje wielkiego sceptyka i krytyka UE. Obojętnie czego będą sobie życzyli chrześcijańscy demokraci i SPD, CSU będzie stawiać zacięty opór.
Członkowie SPD podejmą decyzję za wszystkich
Gdy CDU, CSU i SPD dojdą wreszcie do porozumienia we wszystkich kwestiach, zacznie się robić gorąco. Po raz pierwszy w historii RFN członkowie partii zadecydują o losie przyszłej koalicji. SPD zapyta ich, czy są zadowoleni z wyników negocjacji. Głosowanie nie odbędzie się na konwencji partii, gdzie szef partii mógłby jeszcze próbować wpłynąć na ich decyzję, lecz anonimowo, listownie.