Niemcy chcą kupić willę Thomasa Manna
2 października 2016Wygląda na to, że sprawa zmierza do szczęśliwego zakończenia. Jak poinformował posłów do Bundestagu szef MSZ-tu Frank-Walter Steinmeier, Niemcy zakupią willę Thomasa Mann przy 1550 San Remo Drive w nadbrzeżnej dzielnicy Los Angeles Pacific Palisades. To doskonały adres. Mieszkają tu m.in. Tom Cruise, Tom Hanks i Steven Spielberg. Nic dziwnego, że agencja sprzedaży nieruchomości Coldwell Banker Residential Brokerage zażądała za willę Manna 15 mln dolarów, czyli ok. 13 mln euro.
Co z nią teraz będzie? Po niezbędnej przebudowie posłuży najprawdopodobniej za miejsce spotkań i dom pracy twórczej młodych, utalentowanych pisarzy. W ten sposób willa Manna przyda się dalej niemieckiej literaturze. A mogło być inaczej. Istniały obawy, że ewentualni prywatni nabywcy mogliby rozebrać historyczny budynek i postawić na tej parceli jeszcze jedną, koszmarną rezydencją w hollywoodzkim stylu, od których roi się w tej okolicy.
Przewodniczący podkomisji Bundestagu ds. kultury zagranicznej i polityki oświatowej Bernd Fabritius zapewnił, że rząd RFN jest "na pierwszym miejscu na liście potencjalnych nabywców tej nieruchomości, i że w tej chwili dogrywane są ostatnie szczegóły jej nabycia".
Wygnanie w stylu lux
Thomas Mann mieszkał w tej willi w latach 1942 - 1952. Jej budowę zlecił innemu niemieckiemu imigrantowi, pochodzącemu z Wrocławia architektowi Juliusowi Ralphowi Davidsonowi. W USA stanął na czele niemieckiej elity intelektualnej na wygnaniu. Wtedy właśnie powiedział, że "tam gdzie ja jestem, tam są Niemcy".
Jego posiadłość w Pacific Palisades wyróżnia się na tle innych. Parcelę porastają drzewa i krzewy. Najwięcej jest tu palm, które chronią zaprojektowany ze smakiem obiekt przed wzrokiem ciekawskich. Dom jest wygodny i w miarę nowoczesny, ale bez przesady. Na pewno nie jest on "maszyną do mieszkania", jak tego chciał czołowy przedstawiciel modernizmu w architekturze Le Corbusier. Pewnie dlatego był chętnie odwiedzany przez licznych przyjaciół pisarza.
Ten obiekt należy do Niemiec
Dyskusje o potrzebie, a nawet wręcz konieczności, zakupienia willi Manna przez Niemcy trwały od dawna. W sierpniu tego roku, na krótko przed wystawieniem willi na sprzedaż, za takim rozwiązaniem gorąco opowiedział się kurator założonego niedawno "Centrum Sztuk Prześladowanych" w Solingen Jürgen Kaumkötter. Jego zdaniem najlepiej byłoby powiązać ten zakup z nabyciem położonej w sąsiedztwie willi "Aurora", należącej swego czasu do innego niemieckiego pisarza na emigracji Liona Feuchtwangera. I taki właśnie zamiar ma niemieckie ministerstwo spraw zagranicznych.
Willa Feuchwangera leży tylko dwa kaniony dalej od willi Manna, który był w niej częstym gościem. Przed jej zburzeniem uratowało ją prywatne towarzystwo z Berlina, wspierane finansowo przez niemiecką federację. Dziś willa "Aurora" służy jako półoficjalne muzeum niemieckiej emigracji w Kaliforni. Jest też miejscem spotkań i niemiecko-amerykańskiego dialogu, i - podobnie jak rzymska willa "Massimo" pełni rolę domu pracy twórczej dla stypendystów.
Za zakupieniem przez RFN kalifornijskiej willi Manna usilnie optował także znany hamburski kolekcjoner sztuki i literatury Jürgen Serke. W rozmowie z DW powiedział, że każda inna decyzja "byłaby hańbą dla Niemiec", bo Thomas Mann jest "największym niemieckim pisarzem XX wieku".
Na razie tylko tablica z brązu
Za zakupieniem willi Manna głosowali także niemieccy internauci zainteresowani literaturą i sztuką. Skierowali oni do rządu w Berlinie petycję online w tej sprawie. Podpisała ją m.in. niemiecka laureatka nagrody Nobla w dziedzinie literatury Herta Müller. Co ciekawe, rząd bynajmniej nie palił się do zakupu. Dopiero kiedy na początku września za nabyciem willi Manna opowiedziała się publicznie Pełnomocnik Rządu Federalnego ds. Kultury i Mediów Monika Grütters z CDU, sprawa ruszyła z miejsca.
Prawie wszystkie miejsca związane z życiem i twórczością Thomasa Manna mają status zabytków chronionych prawem. Jego kalifornijskiej willi ten przywilej jednak nie przysługuje i stanowi ona niechlubny wyjątek. Miejmy nadzieję, że już niedługo.
Na razie o związkach budynku przy 1550 San Remo Drive w Pacific Palisades z Mannem, przypomina tylko tablica z brązu, na której widnieje profil pisarza z krótkim tekstem o jego pobycie w USA po angielsku i niemiecku. Jest to zsaługa adwokata, który w 1952 roku odkupił willę od wielkiego pisarza, kiedy ten zdecydował się na powrót do Europy.
Leonore Kratz / Stefan Dege / Andrzej Pawlak