Krytyczny raport Najwyższej Izby Kontroli
14 maja 2012Oceną i bilansem niemieckich rezerw złota zajęła się obecnie parlamentarna komisja budżetowa. Pomimo oporów Bundesbanku, komisja wystąpiła o udostępnienie parlamentowi krytycznego raportu Najwyższej Izby Kontroli (Bundesrechnungshof), donosi tabloid Bild.
"Powzięto jednogłośną uchwałę", twierdzi Bild, cytując eksperta bawarskiej CSU ds. budżetowych Herberta Frankenhausera. W artykule mówi się o "zagmatwanym bilansie“ niemieckich rezerw złota.
Czy złoto nie wszędzie jest bezpieczne?
W raporcie Najwyższa Izba Kontroli piętnuje "brak dostatecznej skrupulatności w zestawieniu bilansu rezerw złota, które częściowo składowane są za granicą". NIK sugeruje, by wszystkie rezerwy sprowadzić do RFN - część z nich zdeponowana jest w tej chwili w zagranicznych bankach centralnych.
Sam NIK chciał przedstawić Bundestagowi nieco "podkolorowany" raport, ze złagodzonymi sformułowaniami co do bezpieczeństwa tego depozytu w państwach trzecich. Raport ten byłby dostępny tylko w specjalnym dziale najbardziej tajnych dokumentów parlamentu.
Jak donosi Bild, prezes Bundesbanku Jens Weidmann podejmował próby, aby czołowi politycy partii chadeckich powstrzymali wniosek parlamentu o udostępnienie raportu.
RFN posiada, po USA, drugie co do wielkości na świecie rezerwy złota. Mówi się, że jest to 3.400 ton. Zarządza nimi Bundesbank i są one częścią niemieckich rezerw walutowych.
rtr / Małgorzata Matzke
red. odp.: Andrzej Pawlak