1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: z kim rządzić będzie Merkel?

Iwona-Danuta Metzner24 września 2013

We wtorkowych (24.09.13) wydaniach gazet komentatorzy piszą o trudnym wyborze partnera koalicyjnego dla CDU/CSU.

https://p.dw.com/p/19mkB
BERLIN, GERMANY - SEPTEMBER 22: Angela Merkel, German Chancellor and Chairwoman of the German Christian Democrats (CDU) and Peer Steinbrueck, chancellor candidate of the German Social Democrats (SPD) are seen at the end to the 'Elefantenrunde' live television broadcast at ZDF studios following federal elections on September 22, 2013 in Berlin, Germany. Today Germany is holding federal elections that will determine whether the current Chancellor Angela Merkel of the German Christian Democrats (CDU) will be voted in for a third term. (Photo by Nigel Treblin/Getty Images)
Czy SPD będzie partnerem koalicyjnym Angeli Merkel?Zdjęcie: Nigel Treblin/Getty Images

Koloński dziennik Kölner Stadt-Anzeiger" pisze: „Obojętnie, czy rządzić będzie koalicja czarno-czerwona (CDU/CSU i SPD) czy też czarno-zielona (CDU/CSU i Sojusz 90/Zieloni) … każda z tych konstelacji wymagać będzie od zainteresowanych stron dużej gotowości do kompromisu. (…) Angela Merkel nie triumfuje, żeby nie dać potencjalnemu partnerowi pretekstu do wycofania się z przejęcia współodpowiedzialności za kraj. Kanclerz Merkel wie, że na nic zdadzą się zdobyte procenty, jeśli nie znajdzie partnera”.

Badische Neueste Nachrichten" z Karlsruhe podkreślają:

„Z matematycznego punktu widzenia lewica ma większość w parlamencie, jednak trzy partie lewicowe (SPD, Zieloni, Partia Lewicy) razem nie są zdolne do przejęcia wspólnej odpowiedzialności za sprawowanie rządów. Pomimo historycznego zwycięstwa wyborczego Angela Merkel znalazła się pod podwójną presją. Z jednej strony została skonfrontowana z nową siłą; z Alternatywą dla Niemiec (AfD), z drugiej zaś musi się nastawić na to, że SPD będzie w czasie rokowań koalicyjnych żądać znacznych ustępstw. Teraz od pani kanclerz będzie zależeć, czy wykorzysta zwycięstwo wyborcze we właściwy sposób. Nie będzie to łatwe”.

Berliński dziennik Tagesspiegel" podkreśla:

„Co przemawia przeciwko wielkiej koalicji (z CDU/CSU i SPD)? Przemawiają przeciwko niej dwa lęki. Lęk SPD, że w końcu znów zostanie ukarana przez wyborców katastrofalnym wynikiem wyborczym, jak to już miało miejsce w 2009 roku, kiedy zawarła pakt z chadecją, i po raz pierwszy również lęk CDU/CSU, że socjaldemokraci mogliby w połowie kadencji szukać pretekstu, by obalić koalicję z chadecją i utworzyć na płaszczyźnie federalnej sojusz z SPD, Partią Lewicy i Zielonymi. Najgorsze jest to, że dopiero post factum będzie wiadomo, czy te lęki były uzasadnione czy też nie”.

Stuttgarter Zeitung" pisze: „Najtrudniej odpowiedzieć na pytanie, z kim kanclerz Merkel mogłaby w ogóle rządzić. Zarówno SPD jak i Zieloni promowali w kampanii wyborczej własną politykę, która nie jest kompatybilna z celami chadeków. Koalicje mają swoją cenę. W przypadku SPD tą ceną mogłaby być podwyżka podatków, w przypadku Zielonych przepisy dotyczące zwrotu w polityce energetycznej. Tak czy tak, wyszłoby to na niekorzyść Merkel. Nadto podważyłoby jej wiarygodność, a tym samym naruszyło cokół pomnika »gwiazdy wyborów«”.

Leipziger Volkszeitung" uważa, że „Angela Merkel powinna wykorzystać swój osobisty triumf i dzielnie stawić czoła nowym wyzwaniom. Czy nie byłoby pięknie, gdyby te wybory wreszcie zaowocowały już nie raz obiecywanym przełomem duchowo-politycznym?”.

Iwona D. Metzner

red. odp.: Bartosz Dudek