Niemiecki politolog: Putin – triumfator na stercie gruzów?
6 marca 2022„Zachód nie ma Rosji Putina niczego do zaoferowania (aby zażegnać konflikt). Putin, jeśli jego plan szybkiego podporządkowania Ukrainy nie powiedzie się, będzie prowadził straszliwą wojnę na wyniszczenie i stanie się w końcu triumfatorem na stercie gruzów” – powiedział Muenkler w wywiadzie dla niedzielnego wydania „Die Welt”.
„Będzie musiał odbudować infrastrukturę, którą sam zniszczył. W tej sytuacji nie dostanie ani jednego euro pomocy z zawsze hojnej dotychczas UE. Rosja Putina zostanie odłączona (od reszty świata)” – dodał emerytowany profesor Uniwersytetu Humboldtów w Berlinie.
Potrzebna zmiana na Kremlu
„Wszystkie pociągi odjechały. Nie dostrzegam też w przewidywalnej przyszłości żadnych możliwości otwarcia nowych kanałów do dialogu. Będzie to możliwe dopiero wtedy, gdy na Kremlu decydować będzie ktoś inny niż Putin” – wyjaśnił.
Zdaniem historyka Europa musi nastawić się na długotrwały konflikt. „Jedyną możliwością powrotu do pokojowego ładu w Europie z udziałem Rosji byłoby postawienie Putina przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze, skazanie go za wywołanie wojny napastniczej i zmuszenie do kopania własnymi rękami grobów dla poległych żołnierzy. Niestety jest to tylko myślenie życzeniowe” – zastrzegł naukowiec zajmujący się teorią wojen.
Pozbawienie Putina władzy jest możliwe tylko od wewnątrz, jako następstwo działań podejmowanych przez oligarchów lub aparat bezpieczeństwa i wojsko.
Fantomowe bóle rosyjskiej elity
Duma narodowa i imperialna świadomość zawsze były rekompensatą za brak dobrobytu. W przypadku Rosji kluczowe nie są jednak dramatyczne problemy wewnątrz kraju, lecz „bóle fantomowe” rosyjskiej elity po rozpadzie imperium w 1991 roku. Tendencja do reaktywowania imperium widoczna była od przejęcia władzy przez Putina (w 2000 r.) – czytamy w wywiadzie.
Zdaniem Muenklera globalny ład międzynarodowy oparty na wartościach i zasadach uległ bezpowrotnie erozji. „W świecie składającym się z czterech lub pięciu wielkich graczy – USA, Chin, Rosji, Europy i Indii będzie chodziło o porozumienia między nimi, o ile będzie to możliwe” – powiedział.
Europejscy liderzy oszukani przez Putina
Politycy europejscy przeżyli jego zdaniem „straszne rozczarowanie”. Scholz, Macron i inni, którzy w „niemal błagalnej pozie” występowali przed Putinem i wskazując na sankcje gospodarcze chcieli go odwieść od wojny, zostali jak naiwniacy wywiedzeni w pole i nigdy tego nie zapomną. „Zaufanie zostało zniszczone. Na porządku dziennym będzie teraz nieufność, ponieważ nikt nie będzie chciał wyjść na idiotę”.
Przed Europą stoi jego zdaniem dyskusja o europejskim potencjale odstraszania nuklearnego. Według niego konieczne będzie rotacyjne stanowisko dowódcy europejskich sił nuklearnych, na wzór szefa Europejskiego Banku Centralnego. Chodzi o wiarygodne odstraszanie – uważa politolog.