Nowy porządek światowych finansów
24 marca 2010Mario Dragi, prezes włoskiego banku emisyjnego, Michel Barnier, unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego i usług, a także Dominique Strauss-Kahn, szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) postulują przyjęcie nowych, międzynarodowych regulacji, które przygotowałyby świat na walkę z nowym kryzysem finansowo-gospodarczym. „Opinia publiczna jest niecierpliwa. Problemem jest: co się stanie, jeśli nie wystarczająco szybko posuniemy się z pracami na globalnym poziomie? Już teraz widzimy, że kraje rozpoczęły rozwiązywać ten problem, na poziomie narodowym. I nawet jeśli te rozwiązania sprawdzają się na szczeblu krajowym, mogą okazać się najgorszymi z globalnego punktu widzenia”, uważa Strauss-Kahn.
Globalne regulacje dla globalnych rynków
Szefowie państw i rządów 20 najważniejszych uprzemysłowionych i szybko rozwijających się krajów świata (G20) już we wrześniu 2009 roku porozumieli się co do najważniejszych zasad globalnego porządku w finansach. Jednak ta więź, która połączyła państwa w kryzysie, znowu zanika, mówi szef MFW. „Wzrost gospodarczy stopniowo wraca, to jest dobra wiadomość. Ale z drugiej strony znika to, co w kryzysie było tak imponujące, że wszystkie kraje chciały ze sobą współpracować”, ubolewa Strauss-Kahn. Także prezes Włoskiego Banku Centralnego Mario Draghi, który jest kandydatem na szefa Europejskiego Banku Centralnego, zauważa, że "do głosu dochodzą siły wywrotowe". „Teraz jest czas realizacji, należy wywrzeć presję. Nacisk powinien być położony na siłę i wiarygodność standardów, na które już wcześniej się zgodzono. Trzeba znaleźć jedną drogę, osiągnąć więcej, niż najmniejszy wspólny mianownik, a jednocześnie próbować oprzeć się na ponadnarodowych regulacjach”, postuluje komisarz Barnier. To, że globalne rynki potrzebują globalnych regulacji, jest dla niego oczywiste.
Brak aprobaty dla Europejskiego Funduszu Walutowego
Pomysł powołania europejskiego Funduszu Walutowego, który wysunął w rozmowach niemiecki rząd, nie cieszy się uznaniem Strauss-Kahna, szefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Wprawdzie nie miałby, jak mówi, żadnego zasadniczego problemu, by współpracować „z jakąś regionalną organizacją”, ale Europejski Fundusz Walutowy jest „swego rodzaju próbą odwrócenia uwagi”, i nie stanowi żadnego rozwiązania dla rekordowo zadłużonej Grecji. Także Włoch Mario Dragi uważa, że jeśli Grecy skoncentrują się na realizacji budżetu, wprowadzaniu oszczędności i wychodzeniu z długów, to w ten sposób uspokoją rynki.
Christoph Hasselbach / Marcin Antosiewicz
red. odp.: Elżbieta Stasik