Po szczycie w Newport. NATO na Łotwie
7 września 2014Na zakończonym w piątek szycie NATO w Newport w Walli uzgodniono powołanie nowych sił natychmiastowego reagowania w postaci tzw. szpicy i nasilenie ćwiczeń wojskowych w Europie Wschodniej dla sprawdzenia zdolności sojuszu do obrony nowych krajów członkowskich w odpowiedzi na agresywne poczynania Rosji wobec Ukrainy. Od wtorku 2 września do poniedziałku 8 września na terenie Niemiec, Polski, Litwy, Łotwy i Estonii trwają manewry o kryptonimie Steadfast Javelin II (Wytrzymały oszczep II) z udziałem 2 tys. żołnierzy z dziewięciu państw członkowskich Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Czytelny sygnał
Manewry te były zaplanowane już od dawna jako sygnał skierowany pod adresem Rosji, która, jak oświadczył w Rydze niemiecki generał Hans-Lothar Domröse, od grudnia 2012 roku szef Sojuszniczego Dowództwa Sił Połączonych NATO w Brunssum w Holandii, nie powinna mieć wątpliwości, że sojusz "jest gotowy bronić integralności terytorialnej państw członkowskich NATO". Generał Domröse podkreślił, że te ćwiczenia mają "oczywisty związek z konfliktem na Ukrainie". Uczestniczący w nich jako jeden z dwódców generał Ed Davis powiedział w wywiadzie dla łotewskiej stacji telewizyjnej LTV, że kryzys ukraiński stworzył "nowe zagrożenie" które sprawiło, że NATO zdecydowało się powołać wspomnianą wyżej szpicę, jako formację "zdolną na nie zareagować w ciągu 48 godzin".
Łotewski minister obrony narodowej Raimonds Vejonis oświadczył w tej samej stacji, że Rosja "zignorowała prawo międzynarodowe i okazała się agresorem". Spytany o założenia manewrów "Wytrzymały oszczep II" Vejonis wyjaśnił, że Rosja nie występuje w nich w roli "czerwonych", przewidzianej dla potencjalnego napastnika, przed którym bronią się siły "niebieskich", ale "jest ona krajem, który stwarza potencjalne zagrożenie dla wszystkich państw europejskich i NATO".
Silny desant
Od piątku 5 września główne działania w ramach ćwiczeń toczą się na terytorium Łotwy. W piątek wieczorem przetransportowano drogą powietrzną ok. 500 spadochroniarzy, a więc wzmocniony batalion, wraz z licznym sprzętem kołowym na lotnisko Leielvarde, położone w odległości ok. 60 km od Rygi, sprawdzając w ten sposób praktycznie możliwość szybkiego przerzucenia ludzi i sprzętu sił NATO do państwa, które nagle znalazło się w sytuacji kryzysowej.
Wybór Łotwy jako państwa znajdującego się w takim wyimaginowanym położeniu nie jest sprawą przypadkową i stanowi kolejny sygnał wysłany pod adresem Moskwy. Przed rozpoczęciem szczytu NATO w Newport prezydent USA Barack Obama odwiedził na krótko Tallin, stolicę najmniejszego z państw bałtyckich - Estonii, oświadczając, że artykuł 5 Traktatu Północnoatlntyckiego odnosi się do wszystkich członków sojuszu, i że w NATO nie ma podziału na lepszych i gorszych, ważniejszych i mniej ważnych. "Będąc w NATO nigdy już nie stracicie niepodległości", powiedział, czyniąc czytelną aluzję do zaanektowania Litwy, Łotwy i Estonii przez Związek Sowiecki w 1940 roku.
Jednym z postanowień szczytu w walijskim Neport była decyzja o utworzeniu na terytorium Estonii, Łotwy, Litwy, Polski i Rumunii składów amunicji i baz logistycznych, z których skorzystałyby jednostki wspomnianej wyżej szpicy w razie konieczności przystąpienia do przewidzianych dla nich zadań. Kontynuacją manewrów "Wytrzymały oszczep II" będą ćwiczenia, które odbędą się jeszcze w tym roku na jesieni na terenie Niemiec, Norwegii, Polski i Ukrainy.
afp, rtr / Andrzej Pawlak