Polska na lekcjach w niemieckich szkołach
29 lutego 2008Reklama
Pomysł Deutsches Polen Institut, który ma na celu rozpropagowanie w szkołach w Niemczech wiedzy o Polsce, realizowany będzie najpierw przez dwa lata w Hesji. Tam instytut ma swoją siedzibę i silne wsparcie władz kraju związkowego. Patronat nad projektem przejęło heskie ministerstwo kultury.
-Zamierzamy najpierw organizować jednodniowe seminaria dla nauczycieli, gdzie przekażemy im porcję wiedzy o Polsce, o polskiej literaturze i historii. To ma im pomóc zachęcić uczniów do odwiedzenia naszego instytutu. Bowiem tu w Darmstadzie będziemy organizować później dla nich atrakcyjne dydaktycznie, intensywne kursy wiedzy o Polsce. Naszym celem jest zainteresowanie niemieckiej młodzieży Polską. Chcemy też, aby potem uczniowie i nauczyciele razem zabiegali o partnerstwa z polskimi szkołami – pewny tego jest Manfred Mack, jeden z pomysłodawców i realizatorów projektu dla szkół w Niemczech.
Pomoce do nauki o polskiej literaturze i historii
Realizację swych zamiarów Deutsche Polen Instytut rozpoczął od przygotowania materiałów szkolnych dla nauczycieli i uczniów o literaturze oraz o historii Polski. W przygotowaniu jest podręcznik języka polskiego dla najstarszych klas licealnych, który ukazać się ma za niecałe dwa lata. W programie planowanych seminariów przewidziane jest także zapoznanie nauczycieli i uczniów z oryginalną planszową wystawą poświęconą dziejom Polski i stosunków polsko-niemieckich. Bazuje ona na opracowanych przez Instytut materiałach pomocniczych.
–Każda z 13 plansz odnosi się do jednego rozdziału książki, ale tekst jest bardziej skondensowany. Wprowadziliśmy natomiast elementy wizualizacji tematów, bo wystawa pokazywana będzie w szkołach. Wiemy, że uczniowie nie mają ochoty na czytanie długich tekstów. Natomiast, zamieszczone na planszach elementy graficzne, kluczowe dla stosunków polsko-niemieckich, na pewno obudzą zainteresowanie młodzieży. Wtedy uczniowie sami sięgną po naszą książkę - informuje Manfred Mack.
Nauczyciele chcą poznać Polskę
Nauczyciele z heskich szkół, którzy wzięli udział w pierwszym seminarium w ramach projektu „Polskie dni w szkole” chcą generalnie więcej wiedzieć o Polsce. Maria Mibbert-Ackermann zamierza zorganizować w tym roku wyjazd do Polski.
– Zastanowiły mnie opory uczniów przed tym wyjazdem. Wiadomo, że wolą jeździć do Hiszpanii. Trudno jest mi ich przekonać, bo sama mało wiem o Polsce. A po tym seminarium stwierdziłam, jak my wszyscy mało wiemy o Polsce i o Polakach.-
Doris Arens mówi, że zna historię Polski bardziej z niemieckiej perspektywy. – Teraz mam w klasie 3 uczennice z polskimi korzeniami, które mało wiedzą o Polsce. Przyszłam tu, żeby nauczyć się więcej o ich kraju i przekazać im tę wiedzę.-
Christian Herach był po raz pierwszy w ubiegłym roku z uczniami w Polsce. Interesuje go wplecenie wątków polskich na lekcjach historii Niemiec tam, gdzie istnieją punkty styczne.
–Interesujące byłoby na przykład prześledzenie rozwoju polskiej państwowości. Rzuciłoby to światło na nasze korzenie, które nie są tylko niemieckie, ale sięgają poza granice Europy. To pozwoli zrozumieć, jak wiele wspólnego mamy z Polakami.-
Przeglądanie się w polskim zwierciadle
Matthias Groebel wbudował prezentową przez Deutsche Polen Instytut wystawę „Historia Polski i stosunków polski-niemieckich” w lekcje historii.
– Generalnie powinniśmy mówić więcej o historii naszych sąsiadów. To było fascynujące, jak przy okazji lekcji o historii Polski, uczniowie zaczęli opowiadać o swoich polskich korzeniach, o czym nikt z nas nie wiedział.-
Juergen Herbert organizuje wyjazdy uczniów do polski od 1983 roku. Już dawno temu interesował się pracami polsko-niemieckiej komisji historycznej, i przedstawianiem uczniom różnorodnych narodowych spojrzeń na historię. –Zajmuje mnie całościowe prezentowanie historii. Pozwala to zrozumieć genezę stereotypów. Uczniowie, którzy interesują się Polską, zaczynają lepiej rozumieć się jako Niemcy, a także odkrywają, jak dużo łączy Polaków i Niemców.-
Więcej Polski na lekcjach Zainteresowanie heskich nauczycieli pierwszym seminarium w Deutsche Polen Instytut zaskoczyło nawet Lothara Schulza, dyrektor Kuratorium Oświaty w Darmstadzie, który był obecny na inauguracji projektu „Polskie dni w szkole”. – Rozszerzenie Unii Europejskiej kieruje uwagę także szkół na naszych wschodnich sąsiadów. Rodzi się zainteresowanie krzewienia wiedzy o Polsce na lekcjach. Ale jest to proces przebiegający bardzo powoli, ponieważ chodzi o temat, którego nie ma w programie nauczania. O Polsce mówi się w szkołach niemieckich tylko na lekcjach historii, a także na lekcjach nauki o społeczeństwie.-
Projektem Deutsches Polen Institut "Polskie dni w szkole" interesują się także inne kraje związkowe.
-Zamierzamy najpierw organizować jednodniowe seminaria dla nauczycieli, gdzie przekażemy im porcję wiedzy o Polsce, o polskiej literaturze i historii. To ma im pomóc zachęcić uczniów do odwiedzenia naszego instytutu. Bowiem tu w Darmstadzie będziemy organizować później dla nich atrakcyjne dydaktycznie, intensywne kursy wiedzy o Polsce. Naszym celem jest zainteresowanie niemieckiej młodzieży Polską. Chcemy też, aby potem uczniowie i nauczyciele razem zabiegali o partnerstwa z polskimi szkołami – pewny tego jest Manfred Mack, jeden z pomysłodawców i realizatorów projektu dla szkół w Niemczech.
Pomoce do nauki o polskiej literaturze i historii
Realizację swych zamiarów Deutsche Polen Instytut rozpoczął od przygotowania materiałów szkolnych dla nauczycieli i uczniów o literaturze oraz o historii Polski. W przygotowaniu jest podręcznik języka polskiego dla najstarszych klas licealnych, który ukazać się ma za niecałe dwa lata. W programie planowanych seminariów przewidziane jest także zapoznanie nauczycieli i uczniów z oryginalną planszową wystawą poświęconą dziejom Polski i stosunków polsko-niemieckich. Bazuje ona na opracowanych przez Instytut materiałach pomocniczych.
–Każda z 13 plansz odnosi się do jednego rozdziału książki, ale tekst jest bardziej skondensowany. Wprowadziliśmy natomiast elementy wizualizacji tematów, bo wystawa pokazywana będzie w szkołach. Wiemy, że uczniowie nie mają ochoty na czytanie długich tekstów. Natomiast, zamieszczone na planszach elementy graficzne, kluczowe dla stosunków polsko-niemieckich, na pewno obudzą zainteresowanie młodzieży. Wtedy uczniowie sami sięgną po naszą książkę - informuje Manfred Mack.
Nauczyciele chcą poznać Polskę
Nauczyciele z heskich szkół, którzy wzięli udział w pierwszym seminarium w ramach projektu „Polskie dni w szkole” chcą generalnie więcej wiedzieć o Polsce. Maria Mibbert-Ackermann zamierza zorganizować w tym roku wyjazd do Polski.
– Zastanowiły mnie opory uczniów przed tym wyjazdem. Wiadomo, że wolą jeździć do Hiszpanii. Trudno jest mi ich przekonać, bo sama mało wiem o Polsce. A po tym seminarium stwierdziłam, jak my wszyscy mało wiemy o Polsce i o Polakach.-
Doris Arens mówi, że zna historię Polski bardziej z niemieckiej perspektywy. – Teraz mam w klasie 3 uczennice z polskimi korzeniami, które mało wiedzą o Polsce. Przyszłam tu, żeby nauczyć się więcej o ich kraju i przekazać im tę wiedzę.-
Christian Herach był po raz pierwszy w ubiegłym roku z uczniami w Polsce. Interesuje go wplecenie wątków polskich na lekcjach historii Niemiec tam, gdzie istnieją punkty styczne.
–Interesujące byłoby na przykład prześledzenie rozwoju polskiej państwowości. Rzuciłoby to światło na nasze korzenie, które nie są tylko niemieckie, ale sięgają poza granice Europy. To pozwoli zrozumieć, jak wiele wspólnego mamy z Polakami.-
Przeglądanie się w polskim zwierciadle
Matthias Groebel wbudował prezentową przez Deutsche Polen Instytut wystawę „Historia Polski i stosunków polski-niemieckich” w lekcje historii.
– Generalnie powinniśmy mówić więcej o historii naszych sąsiadów. To było fascynujące, jak przy okazji lekcji o historii Polski, uczniowie zaczęli opowiadać o swoich polskich korzeniach, o czym nikt z nas nie wiedział.-
Juergen Herbert organizuje wyjazdy uczniów do polski od 1983 roku. Już dawno temu interesował się pracami polsko-niemieckiej komisji historycznej, i przedstawianiem uczniom różnorodnych narodowych spojrzeń na historię. –Zajmuje mnie całościowe prezentowanie historii. Pozwala to zrozumieć genezę stereotypów. Uczniowie, którzy interesują się Polską, zaczynają lepiej rozumieć się jako Niemcy, a także odkrywają, jak dużo łączy Polaków i Niemców.-
Więcej Polski na lekcjach Zainteresowanie heskich nauczycieli pierwszym seminarium w Deutsche Polen Instytut zaskoczyło nawet Lothara Schulza, dyrektor Kuratorium Oświaty w Darmstadzie, który był obecny na inauguracji projektu „Polskie dni w szkole”. – Rozszerzenie Unii Europejskiej kieruje uwagę także szkół na naszych wschodnich sąsiadów. Rodzi się zainteresowanie krzewienia wiedzy o Polsce na lekcjach. Ale jest to proces przebiegający bardzo powoli, ponieważ chodzi o temat, którego nie ma w programie nauczania. O Polsce mówi się w szkołach niemieckich tylko na lekcjach historii, a także na lekcjach nauki o społeczeństwie.-
Projektem Deutsches Polen Institut "Polskie dni w szkole" interesują się także inne kraje związkowe.
Reklama