Andrzej Duda wygrał drugą turę wyborów prezydenckich
25 maja 2015Polska prawica triumfuje. Jej kandydat Andrzej Duda pokonał w drugiej turze wyborów prezydenckich Bronisława Komorowskiego. Prezydent elekt obiecał, że "drzwi Pałacu Prezydenckiego będą otwarte dla wszystkich", także dla tych, z którymi on sam się nie zgadza, i że stawia sobie za cel, aby być prezydentem wszystkich Polaków. Jednocześnie wyraził nadzieję, że w Polsce "uda się odbudować wspólnotę oraz wzajemny szacunek" i podkreślił, że wierzy, że "będzie mógł się do tego przyczynić".
Niemieckie media zwracają uwagę, że tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników drugiej tury, prezydent Bronisław Komorowski przyznał się do porażki i pogratulował sukcesu Andrzejowi Dudzie i życzył mu "udanej prezydentury, bo dobrze życzę Polsce".
Sygnał ostrzegawczy dla PO i rządu
Minister spraw zagranicznych Andrzej Schetyna powiedział, że wynik drugiej tury wyborów prezydenckich stanowi poważny sygnał ostrzegawczy dla rządu. Podobne opinie dominowały już po pierwszej turze, w której kandydat PiS Andrzej Duda wyprzedził Bronisława Komorowskiego, ale nie udało mu się zdobyć bezwzględnej większości głosów.
Podobnie jak w pierwszej turze, Andrzej Duda dominował na południu i wschodzie Polski i cieszył się poparciem elektoratu wiejskiego. Na północy i zachodzie kraju, a także w miastach, niewielką przewagę uzyskał Bronisław Komorowski.
W pierwszych reakcjach po wyborach w niemieckich mediach zwraca się uwagę na prawnicze wykształcenie Andrzej Dudy, jego bliskie związki z polskim Kościołem katolickim oraz bardziej konserwatywną postawę w kwestiach gospodarczych od PO i rządu premier Ewy Kopacz.
W Polsce szykują się poważne zmiany
Zdaniem niemieckich obserwatorów i komentatorów, wynik wyborów prezydenckich świadczy o woli wielu Polaków zmian w życiu politycznym i społecznym kraju. Podkreśla się narzekania na pogłębiające się nierówności majątkowe i stan irytującego samozadowolenia wśród elit politycznych, gospodarczych i opiniotwórczych.
Takie nastroje powinny postawić na nogi wszystkich sprzymierzeńców i sympatyków PO i Bronisława Komorowskiego, oraz, przede wszystkim, rząd premier Ewy Kopacz. Platforma Obywatelska, z której wywodzi się premier Kopacz, ubiega się o wygraną w wyborach parlamentarnych w październiku i liczy na trzecią kadencję, co w obecnej sytuacji nie jest pewne. Świadczy o tym zarówno wygrana Andrzeja Dudy, jak i zaskakująco dobry wynik w pierwszej turze wyborów prezydenckich Pawła Kukiza, na którego masowo głosowali młodzi Polacy, najbardziej niezadowoleni z obecnych stosunków w kraju.
W Niemczech z dużą sympatią pisze się o nowej pierwszej damie w Polsce, Agacie Dudzie, która bardzo dobrze wypadła w kampanii wyborczej u boku męża Andrzeja. Podkreśla się jej urodę i elegancję i, nieco żartobliwie, wyraża przypuszczenie, że może okazać się pomocna w kontaktach przyszłego prezydenta z politykami niemieckimi, ponieważ jest nauczycielką niemieckiego.
dpa, afp, rtr / Andrzej Pawlak