Projekt reformy podatkowej CDU/CSU; aktualny sondaż popularności partii politycznych.
6 marca 2004Po socjaldemokratach także opozycyjni chadecy rezygnują z szybkiej i gruntownej reformy prawa podatkowego w Niemczech - czytamy dziś na łamach "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Autor projektu radykalnego uproszczenia systemu podatkowego Friedrich Merz z CDU nie zdołał przeforsować swojej koncepcji. Musiał ustąpić bawarskiemu ministrowi finansów z CSU Falthauserowi. Zrodziło się rozwiązanie kompromisowe, przewidujące na razie jedynie obniżenie stawek podatkowych oraz dalsze ograniczenie możliwości odpisu od podatków kosztów dojazdu pracowników do pracy. Tego rodzaju posunięcia nie rozwiązują żadnego z problemów, z jakimi boryka się niemiecka gospodarka. Projekt CDU/CSU przypomina pod względem swej połowiczności reformę wdrażaną przez partie rządzące SPD i Zielonych, która - mimo znacznej obniżki podatków - nie była impulsem dla koniunktury - zwraca uwagę komentator "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
W zakresie polityki podatkowej przede wszystkim prostota koncepcji stanowi kryterium zdolności tej czy innej partii politycznej do sprawowania rządów - podkreśla berlińska "Die Welt". To co krystalizuje się aktualnie jako wspólny projekt partii CDU i CSU, pozostaje jednak daleko w tyle za tym, co byłoby możliwe. To co proponują chrześcijańscy demokraci jest wyrazem lęku przed własną odwagą i kapitulacją przed dotychczasowym układem podatkowych przywilejów; ponownie nie zdołano się wybić ponad przeciętność. To jest zupełnie niezrozumiałe, bo przecież w sondażach opinii publicznej chrześcijańscy demokraci biją rekordy popularności, podczas gdy rządzący socjaldemokraci spadają coraz niżej. Opozycja cieszy się aktualnie tak wielkim zaufaniem ze strony społeczeństwa, że mogłaby sobie pozwolić na o wiele dalej idące reformatorskie propozycje - konstatuje komentator dziennika "Die Welt".
Gazeta "Neue Osnabruecker Zeitung" przyznaje: projekt reformy podatkowej przedstawiony przez CDU/CSU zmierza bez wątpienia we właściwym kierunku, ale jej zakres i tempo nie wystarcza; przede wszystkim nie wystarcza, by podnieść siłę nabywczą ludności i rozkręcić koniunkturę. Wdrożenie koncepcji chrześcijańskich demokratów nie zapewnia pożądanego już od dawna przełomu - w kierunku przejrzystego, sprawiedliwego i konkurencyjnego w skali międzynarodowej ustawodawstwa podatkowego. By to osiągnąć, nie wystarczy remont; potrzebna jest gruntowna przebudowa całego systemu - stwierdza komentator "Neue Osnabruecker Zeitung".
W kontekście dyskusji na temat reformy podatkowej i wyboru nowego prezydenta federalnego szereg gazet analizuje dziś aktualny sondaż opinii publicznej, rejestrujący nastawienie wyborców do poszczególnych partii politycznych i polityków.
Socjaldemokraci mogą robić co chcą, obywatele tego nie honorują - pisze monachijska "tz". Tak głęboko tkwi nieufność wobec rządzących; towarzyszy jej pełne niepokoju pytanie: jak długo utrzymają się jeszcze u steru rządu? Z drugiej strony szefowie partii opozycyjnych , Angela Merkel, Edmund Stoiber, Guido Westerwelle mogą sobie pozwolić na popełnianie żenujących błędów - jak w przypadku przetargów o kandydata na prezydenta - i co się dzieje? Nic! Przeciwnie, CDU i CSU notuje w sondażach opinii publicznej coraz lepsze wyniki. Gerhard Schroeder natomiast prezentuje bezproblemowo świetną kandydatkę SPD i Zielonych na prezydenta, a wyborcy nie reagują: socjaldemokraci idą w sondażach dalej w dół. Z aktualnej ankiety wynika, że aż 87 procent obywateli jest niezadowolonych z rządów czerwono-zielonej koalicji - zauważa komentator monachijskiego dziennika.
Chadecy biją rekordy popularności, ale czy to oznacza, iż zaufanie wyborców do CDU/CSU w roli partii rządzących jest równie wielkie. Tak niestety nie jest - zwraca uwagę gazeta "Schwarzwaelder Bote" z Oberndorfu. Z tego samego sondażu wynika, że zaledwie 38 procent ankietowanych jest zdania, iż chrześcijańscy demokraci będą lepiej rządzić niż SPD i Zieloni. W tym wyraża się aktualna bezradność wyborców w Niemczech - konstatuje " Schwarzwaelder Bote".