Rząd w Berlinie przeznacza dalsze miliardy na gwarancje kredytowe
1 września 2009By zachęcić banki do bardziej ofensywnego przyznawania kredytów zwłaszcza firmom małego i średniego biznesu, rząd federalny w Berlinie postanowił rozszerzyć pomoc ze strony państwa, przeznaczając na pożyczki i gwarancje kredytowe w sumie ponad 17 miliardów euro. Gospodarka już od miesięcy uskarża się, że banki z uwagi na podwyższone ryzyko nader ostrożnie przyznają firmom kredyty. Jesienią sytuacja może się dodatkowo zaostrzyć, prowadząc do tego, że coraz więcej przedsiębiorstw nie otrzyma w ogóle kredytu – ostrzegają przedstawiciele organizacji gospodarczych.
Przesadna ostrożność banków
By temu zapobiec, kierownicze gremium państwowego „Niemieckiego Funduszu Gospodarczego”, składające się z przedstawicieli resortów ekonomicznych rządu federalnego, postanowiło dziś (01.09.09), że państwowy bank KfW przeznaczy kwotę do 10 miliardów euro na pożyczki dla banków prywatnych, które z kolei miałyby przekazać te środki dalej – w postaci odpowiednio dogodnych kredytów - przedsiębiorstwom, zwłaszcza formom małego i średniego biznesu.
Bezpośrednio z puli „Niemieckiego Funduszu Gospodarczego” przeznaczono dodatkowo 7,5 miliarda na gwarancje kredytowe. Państwo gotowe jest w tym wypadku wesprzeć prywatnych ubezpieczycieli kredytów, z powodu kryzysu gospodarczego nie będących w stanie przejąć pełnego ubezpieczenia kredytów towarowych.
Strat programu w październiku / listopadzie
Minister gospodarki Karl-Theodor zu Guttenberg podkreślił, że przeznaczając dodatkowe środki na kredyty i gwarancje kredytowe, rząd federalny pragnie przyczynić się do tego, by w trudnej fazie także firmy małego i średniego biznesu miały należyty dostęp do kredytów. Decyzje rządu wymagają jeszcze zatwierdzenia przez komisję budżetową Bundestagu. Do sprecyzowania jest też jeszcze szereg kwestii organizacyjnych i prawnych. Minister zu Guttenberg zakłada, że wdrażanie programu rozpocznie się na przełomie października i listopada.
FDP zarzuca rządowi „przedwyborczy populizm”
Opozycja krytycznie ocenia kolejne posunięcie rządu w ramach zwalczania następstw kryzysu gospodarczego. Liberałowie (FDP) wystąpili z zarzutem, że na niespełna cztery tygodnie przed wyborami do Bundestagu chadecko-socjaldemokratyczny rząd uprawia „populistyczny interwencjonizm” – kosztem podatników.
Rzecznik frakcji parlamentarnej FDP do spraw polityki finansowej Otto Solms zwrócił uwagę, że strategia „taniego pieniądza” przyjęta przez Europejski Bank Centralny (EBC) znacznie poprawiła pole manewru banków w zakresie refinansowania kredytów. „Państwo nie musi oferować dodatkowych możliwości w tym zakresie” – podkreślił poseł Solms.
(bs/me/dpa/ap/rtr)