Samowolka ministra. SPD podbija stawkę
29 listopada 2017Niemcy od tygodni nie mają nowego rządu, mają za to nową polityczną awanturę, która może utrudnić rozmowy o nowej koalicji między chadekami (CDU/CSU) a socjaldemokratami (SPD). Drugi dzień z kolei tematem numer jeden w Berlinie jest sprawa ministra rolnictwa Christiana Schmidta (CSU), który zlekceważył w Brukseli wskazówki własnego rządu. W poniedziałek bawarski polityk zagłosował za przedłużeniem pozwolenia na stosowanie w Unii Europejskiej glifosatu, czyli budzącego kontrowersje środka ochrony roślin. Zgodnie z umową zawartą przez CDU/CSU i SPD Schmidt miał wstrzymać się od głosu. Samowolnie – jak przekonuje – zagłosował jednak za.
Czy będzie komisja śledcza?
Socjaldemokraci zareagowali oburzeniem. Mówili m.in. o poważnie zawiedzionym zaufaniu. Teraz domagają się wyjaśnień. Poseł SPD Matthias Miersch zasugerował nawet utworzenie parlamentarnej komisji śledczej, która miałaby wyjaśnić, czy Angela Merkel wiedziała o planach Schmidta. Sama kanclerz przekonuje, że nie. Wczoraj publicznie zrugała swojego ministra mówiąc, że coś takiego „nie może się więcej powtórzyć”. Merkel, znana z bezlitosnego postępowania z politycznymi kontrahentami, nie sięgnęła jednak po ostrzejsze środki. Skończyło się na słownej naganie. Dziennikarze stacji NDR, WDR i gazety "Sueddeutsche Zeitung" podają tymczasem, ze decyzja Schmidta nie była spontaniczna. Jak ustalili, w kontrolowanym przez niego resorcie od miesięcy zastanawiano się, jak doprowadzić do przedłużenia pozwolenia na stosowanie glifosatu mimo sprzeciwu socjaldemokratów. Ministerstwo miało też próbować wpłynać w tej sprawie na Merkel.
Niemieccy komentatorzy przewidują, że socjaldemokraci nie odpuszczą sprawy i będą zwiększać presję na chadeków, wzmacniając tym samym swoją pozycję w rozmowach o nowej koalicji. „Czy Schmidt okaże się drogi dla chadeków?” - pyta publiczna telewizja ARD. Sam Christian Schmidt nie spodziewa się negatywnych skutków jego decyzji dla rozmów o budowie nowego rządu. „Zakładam, że sprawa glifosatu nie doprowadzi do fiaska rozmów o możliwym przyszłym rządzie” – powiedział gazecie „Bild”. Z jej informacji wynika ponadto, że polityk nie zamierza podawać się do dymisji.
Jutro spotkanie u prezydenta
Jutro liderzy CDU/CSU i SPD mają spotkać się z prezydentem Frankiem-Walterem Steinmeierem, aby przedyskutować możliwość utworzenia wspólnego rządu. Po fiasku negocjacji o koalicji chadeków z zielonymi i liberałami, układ z SPD jest jedynym, który dałby Merkel stabilną większość parlamentarną. Chadecy są niejako skazani na socjaldemokratów. Jeśli ci nie wejdą do rządu, Merkel będzie musiała stworzyć gabinet mniejszościowy albo doprowadzić do nowych wyborów.
Wojciech Szymański/Berlin