1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Skandal wokół niemieckiej minister zdrowia Ulli Schmidt

28 lipca 2009

Szefowa resortu zdrowia nie jest pierwszą polityk, która użyła samochodu służbowego dla celów prywatnych. Lista prominentnych niemieckich polityków jest dłuższa.

https://p.dw.com/p/IyIu
Ulla Schmidt musi wytłumaczyć komisji budżetowej, dlaczego na urlop do Hiszapanii pojechała służbowym autem
Ulla Schmidt musi wytłumaczyć komisji budżetowej, dlaczego na urlopie w Hiszpanii korzystała ze służbowej limuzynyZdjęcie: AP

Opozycja zarzuca Ulli Schmidt (SPD) skandaliczną rozrzutność: niemiecka polityk korzystała w czasie urlopu w Hiszpanii ze służbowego, opancerzonego mercedesa z kierowcą, który przyjechał specjalnie dla niej z Berlina pokonując dystans 5000 kilometrów (sama pani minister przyleciała samolotem). Miała pecha - samochód skradziono i sprawą zainteresowały się media. Teraz komisja budżetowa Bundestagu oraz Związek Podatników zamierzają rozliczyć minister zdrowia z tej eskapady.

Jak zapewniła rzeczniczka federalnego ministerstwa zdrowia, dwutygodniowy prywatny pobyt Ulli Schmidt powiązany był z terminami służbowymi. Odwiedzała ona szpitale i szkoły oraz niemieckie rodziny w rejonie Alicante, na południu Hiszpanii, gdzie Niemcy osiedlają się masowo w rejonach nadmorskich po przejściu na emeryturę.

Politycy domagają się wyjaśnień

Opancerzony mercedes minister zdrowia skradziono
Opancerzony mercedes minister zdrowia skradzionoZdjęcie: picture-alliance/ dpa

Dla Partii Zielonych wyprawa niemieckiej minister jest niewybaczalną niezręcznością. A wiceszefowa klubu poselskiego tej partii Christine Scheel skomentowała dla telewizyjnego kanału informacyjnego „N24” : „patrząc z ekologicznego punktu widzenia zachowanie szefowej resortu zdrowia jest nieodpowiedzialne i szalone”.

Przewodniczący komisji budżetowej Bundestagu Otto Fricke (FDP) zwrócił uwagę, że każdy minister może za granicą skorzystać z samochodów ambasady niemieckiej lub generalnych konsulatów. Tym bardziej domaga się on od Ulli Schmidt konkretnych danych i faktów, które uzasadniłby potrzebę wyjazdu na urlop samochodem służbowym.

Natomiast minister gospodarki Karl-Theodor zu Guttenberg (CSU) skomentował ironicznie kradzież auta: „prawdopodobnie pani minister zrozumiała niewłaściwie przesłanie rozwiązania rządowego, że za złomowanie starego auta można otrzymać premię na nowe”.

Ulla Schmidt nie pierwsza

Martin Bangemann korzystał bez ograniczeń ze służbowego samochodu
Martin Bangemann korzystał bez ograniczeń ze służbowego samochoduZdjęcie: dpa

Podobnych sytuacji, kiedy politycy korzystali ze służbowych samochodów w celach prywatnych, było już w Niemczech kilka. A auto służbowe kojarzy się niemieckim podatnikom natychmiast ze słowem: „afera”. Jedna z takich afer dotyczyła byłej przewodniczącej Bundestagu Ritty Suessmuth, kiedy w 1991 wyszło na jaw, że jej mąż przez 19 miesięcy używał służbowego samochodu przewodniczącej w celach prywatnych. Oburzenie Niemców nie znało granic, a pani Suessmuth musiała zapłacić karę w wysokości 5000 tysięcy marek.

Również były minister gospodarki, późniejszy eurokomisarz, Martin Bangemann (FDP) korzystał bez skrupułów z opancerzonej limuzyny z kierowcą. Przez dziesięć lat organizował wypady z Brukseli do swej odległej o 500 kilometrów posiadłości we Francji. Kierowca był w niej również dozorcą, a jego pensję Bangemann oficjalnie odliczał od podatku. Niejednokrotnie kazał się również wozić na jacht do Polski czy do Lozanny.

Na liście polityków z samochodowymi nadużyciami znalazła się bawarska minister kultury, córka Franza-Josefa Straussa, Monika Holmeier. Służbowym samochodem wożono jej dzieci do szkoły. Nadużycia ma na swym koncie także były minister gospodarki Wolfgang Clement (SPD), któremu zarzucono niezgodne z prawem opodatkowanie samochodów służbowych. Natomiast w przypadku federalnej minister do spraw Rodziny Ursuli von der Leyen (CDU) wyszło na jaw, że często zamawia swego kierowcę z Bonn do Berlina, by wiózł ją dalej ze stolicy do jej rodziny w Burgdorf w Dolnej Saksonii i z powrotem.

Tymczasem szefowa resortu zdrowia Ulla Schmidt przebywa wciąż na urlopie i zaraz po powrocie jeszcze w tym tygodniu będzie musiała odpowiedzieć na wiele pytań. Być może przy odrobinie szczęścia znajdzie się też do tego czasu skradzione ministerialne auto.

jar/du/reuters/ap/dpa/