Strajk w Ryanair rozszedł się po kościach
22 grudnia 2017Tani przewoźnik lotniczy Ryanair poradził sobie ze skutkami strajku niemieckich pilotów tej linii. Żaden z porannych lotów nie został odwołany. Dziewięć połączeń miało jedynie opóźnienia – poinformował nad ranem rzecznik firmy. Niemiecki związek zawodowy Cockpit (VC) wezwał etatowych pilotów Ryanair do strajku w godzinach od 5 do 9. Firma zastąpiła ich jednak pilotami, którzy nie są zatrudnieni na umowę o pracę – na przykład prowadzącymi własną działalność albo będącymi na okresie próbnym. Rzecznik VC Markus Wahl był jednak zadowolony ze strajkowej frekwencji. – Cała sprawa odbiła się w Ryanair szerokim echem – powiedział.
W święta bez strajku
Wcześniej obawiano się, że zapowiedziany w ostatniej chwili, pierwszy w Niemczech strajk pilotów Ryanair spowoduje poważne utrudnienia dla tysięcy pasażerów, udających się w podróż na święta. Sam Ryanair przeprosił podróżnych za dzisiejsze utrudnienia. Firma nazwała strajk „niepotrzebną akcją, w której wzięło udział niewielu pilotów”.
Był to pierwszy strajk w historii Ryanair, który jest największym przewoźnikiem lotniczym w Europie. Szef związku zawodowego Cockpit zapewnił wcześniej, że piloci nie zamierzali strajkować w czasie świąt. Ale nie wykluczają kontynuowania akcji po 26 grudnia. Spór między związkiem zawodowym a przedstawicielami Ryanair w Niemczech dotyczy warunków zatrudnienia i wysokości wynagrodzeń. Ryanair do niedawna w ogóle nie akceptował u siebie związków zawodowych.
dpa/afp/rtr