„SZ”: prawicowi populiści z Węgier i Polski wspólnikami
28 grudnia 2024„Węgry rządzone przez Viktora Orbana i Polska pod rządami prawicowo-nacjonalistycznej partii PiS były duetem, który dla wielu polityków w Unii Europejskiej był koszmarem” – pisze Viktoria Grossmann w komentarzu „Wspólnicy” opublikowanym w weekendowym wydaniu „Sueddeutsche Zeitung”.
Jak zaznaczyła autorka, po rosyjskiej napaści na Ukrainę wydawało się, że ścisła więź między obu krajami została przecięta. Polska stała się jednym z najbardziej aktywnych pomocników sąsiedniego kraju, natomiast Węgry Orbana znalazły się ze względu na prorosyjską postawę w izolacji w UE. „Nie dotyczy to jednak stosunku do praworządności” – zastrzegła Grossmann.
PiS i Fidesz łączy światopogląd: pogarda dla liberalnej demokracji
Warszawska korespondentka „SZ” przypomniała, że ponad tydzień temu Węgry przyznały posłowi PiS Marcinowi Romanowskiemu azyl, ponieważ „jakoby był prześladowany z powodów politycznych”. Grossmann pisze, że na polityku PiS ciąży 11 zarzutów, w tym defraudacja środków państwowych i uczestnictwo w zorganizowanej grupie przestępczej, za co grozi kara do 25 lat więzienia.
Ignorując Europejski Nakaz Aresztowania i przyznając ściganemu azyl, Orban świadomie pomaga PiS, które od ponad roku jest w opozycji, a w dodatku stawia się w kontrze do premiera Donalda Tuska, który wprowadził Polskę znów na proeuropejski kurs.
„PiS i Fidesz Orbana podzielają poglądy na świat: gardząc podziałem władz i prawami mniejszości oraz liberalną demokracją, jest im bliżej do Kremla niż do UE, pomimo tego, że PiS stale prezentuje się jako siła antyrosyjska” – czytamy w „SZ”.
„PiS i Fidesz zawsze byli wspólnikami i nimi pozostają” – podsumowuje Grossmann w „Sueddeutsche Zeitung”.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>