Uchodźcy mogą stracić swoje domy w Syrii. Berlin wściekły
27 kwietnia 2018Rząd Niemiec chce przeciwstawić się planowanemu wywłaszczeniu Syryjczyków, którzy z powodu wojny domowej opuścili swój kraj. - Nie możemy bezczynnie przyglądać się tym działaniom syryjskiego reżimu – powiedziała w Berlinie rzeczniczka niemieckiego rządu Ulrike Demmer. Jak dodała, razem z partnerami trzeba zastanowić się nad tym jak powstrzymać te „cyniczne zamiary”. Zdaniem Demmer sprawą powinna zająć się Rada Bezpieczeństwa ONZ.
Warunki nie do spełnienia
Chodzi o dekret wydany niedawno przez prezydenta Syrii Baszara al Asada, który może doprowadzić do wywłaszczenia tysięcy ludzi, którzy uciekli z Syrii. Jak donosiła w piątek gazeta „Sueddeutsche Zeitung”, Asad zarządził na początku kwietnia, że przy wydawaniu pozwoleń na budowę nowych budynków dotychczasowi właściciele terenów musza w ciągu 30 dni zgłosić swoje roszczenia. W przeciwnym razie stracą prawo własności. Dla większości uchodźców dotrzymanie takiego terminu jest nierealne.
Okraść z domów i ziemi
- Musimy to rozumieć jako próbę zmiany warunków na korzyść reżimu i jego zwolenników, a zarazem utrudnienie powrotu uchodźcom – powiedziała Demmer. Jej zdaniem, syryjskie władze i ich sprzymierzeńcy celowo okrążały, bombardowały i głodziły tereny kontrolowane przez opozycję, aby wypędzać ludność cywilną. – Teraz wypędzeni ludzi mają zostać okradzeni z domów i ziemi – powiedziała.
Z powodu wojny domowej w Syrii swoje domu opuściło około 11 milionów ludzi. Blisko 5 milionów uciekło za granicę. W Niemczech schronienie znalazło kilkaset tysięcy Syryjczyków. Rząd w Berlinie ma nadzieję, że gdy sytuacja w Syrii uspokoi się, większość z nich wróci do kraju.
afp/dpa/sz