Zamach w Magdeburgu. Komisja Bundestagu szuka odpowiedzi
30 grudnia 2024Po zamachu na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu niemiecki rząd nie wyciągnie jeszcze konsekwencji. Rząd chce odczekać efektów dochodzenia prowadzonego przez służby bezpieczeństwa – powiedziała wicerzeczniczka niemieckiego rządu Christiane Hoffmann. W Magdeburgu, 20 grudnia, Saudyjczyk wjechał samochodem w tłum ludzi, zabijając pięć i raniąc 235 osób.
Kanclerz Olaf Scholz podkreślił jednak ostatnio, że organy bezpieczeństwa potrzebują więcej uprawnień wobec podejrzanych. Odpowiedni pakiet bezpieczeństwa – opracowany po ataku nożownika w Solingen pod koniec sierpnia br. – powinien zostać jak najszybciej przyjęty przez parlament.
Nie został zatrzymany
Zamachem w Magdeburgu zajmuje się już komisja spraw wewnętrznych Bundestagu, która w poniedziałek, 30 grudnia, zebrała się na nadzwyczajnym posiedzeniu. Na pytania gremium odpowiadała m.in. minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser. Posłowie oczekują odpowiedzi na pytanie: co umożliwiło popełnienie przestępstwa, skoro Saudyjczyk był znany władzom od lat z powodu różnych gróźb, ale nie został zatrzymany? Otrzymywano nawet wskazówki na jego temat z zagranicy.
Jak podkreślała jedna z uczestniczek posiedzenia, chadeczka Andrea Lindholz z CSU, sprawca przyjechał do Niemiec w 2006 roku i pracował jako lekarz, ale był znany z gróźb wobec władz i postępowań karnych. Należy wyjaśnić, czy władze wystarczająco dobrze mogły wymieniać się informacjami – powiedziała polityk CSU. Lindholz zażądała informacji, dlaczego mogło dojść do zamachu, chociaż sprawca zwrócił uwagę różnych władz federalnych i landowych. Historia sprawy musi zostać zbadana, aż do izby lekarskiej – powiedziała chadeczka. Saudyjczyk pracował bowiem jako lekarz. Najwyraźniej jednak był poza radarem służb bezpieczeństwa.
Polityk FDP Konstantin Kuhle podkreślił, że trzeba obniżyć prawdopodobieństwo takich czynów, co niekoniecznie wymaga więcej uprawnień dla urzędów. One posiadały już informacje, ale nic nie zrobiły.
Spór o pakiet bezpieczeństwa
Opozycyjna chadecja CDU/CSU zablokowały w Bundesracie pakiet bezpieczeństwa rządu Olafa Scholza. Oprócz rozszerzenia uprawnień sił bezpieczeństwa pakiet przewiduje też cięcia w świadczeniach dla osób ubiegających się o azyl i zmuszonych do opuszczenia kraju oraz zaostrzenie prawa dotyczącego broni w odniesieniu do noży. – Blokada nowych przepisów jest nieodpowiedzialna – skrytykował polityk rządzącej SPD Sebastian Hartmann. Jednak zdaniem chadecji pakiet jest zbyt mały i musi zostać uzupełniony na przykład o możliwość przechowywania adresów IP – przekonywała posłanka chadecji Andrea Lindholz.
Z kolei polityk Zielonych Konstantin von Notz przekonywał, że w związku z tym, że sprawca z Magdeburga był już znany organom bezpieczeństwa, nie wie, co w tym konkretnym przypadku miałaby dać retencja danych.
Po zamachu w Magdeburgu Zieloni domagają się, by ktoś wziął polityczną odpowiedzialność za rzekome niepowodzenie władz. – Na końcu ktoś musi wziąć polityczną odpowiedzialność – powiedział przed posiedzeniem komisji ekspert ds. wewnętrznych Zielonych Konstantin von Notz.
Komisja chce również zidentyfikować ewentualne luki w ochronie ludności przed terroryzmem. Ze względu na ogrom zamachu w Magdeburgu należy się spodziewać kolejnych posiedzeń gremium.
(RTR, DPA, AFP/dom)
Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!