Świat wstrząśnięty zamachem w Bostonie
16 kwietnia 2013Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Moon ostro potępił zamachy bombowe na Maraton Bostoński. „Ten bezsensowny akt przemocy jest tym bardziej porażający, że miał miejsce podczas wydarzenia znanego ze swej otwartości na świat, przyciągającego ludzi hołdujących harmonii i zasadom fair”, powiedział Ban Ki Moon w Nowym Jorku. Wyrazy głębokiego żalu i współczucia skierował do rodzin ofiar i mieszkańców Bostonu.
Słowa współczucia i wsparcia skierował też do rodzin i bliskich ofiar Sekretarz Generalny NATO Anders Fogh Rasmussen: „Jestem w najwyższym stopniu zszokowany eksplozjami podczas Bostońskiego Maratonu”.
W podobnym tonie wyraził się minister spraw zagranicznych RFN Guido Westerwelle, „w najgłębszym stopniu zszokowany” zamachami w Bostonie. „Wydarzenie, które dla dziesiątków tysięcy biegaczy i setek tysięcy widzów nie miało być niczym innym, niż cieszącym się tradycją, radosnym wydarzeniem sportowym, stało się tragedią”, powiedział w pierwszej reakcji szef niemieckiej dyplomacji.
„Obrazy z Bostonu są szokujące i porażające”, napisał na Twitterze premier Wielkiej Brytanii David Cameron. Londyńska policja poinformowała, że we wzmożonym stopniu bada środki bezpieczeństwa podjęte w związku z odbywającym się za tydzień londyńskim maratonem.
Wzmożone środki bezpieczeństwa we Francji
Z niepokojem i troską zareagował na wydarzenia w Bostonie minister spraw wewnętrznych Francji Manuel Valls. Natychmiast zlecił, by policja i siły bezpieczeństwa „bezzwłocznie” zwiększyły liczbę patroli. Patrole mają się koncentrować na otoczeniu gmachów użyteczności publicznej, poinformowało francuskie MSW. Manuel Valls wezwał także obywateli do wzmożonej uwagi, natychmiastowego zgłaszania podejrzeń, zwłaszcza jeżeli ktoś zauważy niezidentyfikowane pakunki lub sztuki bagażu. Zaapelował zarazem, by unikano paniki.
Szef paryskiego maratonu Joel Laine nazwał wydarzenia w Bostonie „odrażającymi i godnymi najwyższego potępienia”. Bez wątpienia sportowym świętom, takim jak maraton, będzie teraz towarzyszył klimat podejrzeń i nieufności, powiedział agencji prasowej AFP. Paryski maraton miał miejsce 7 kwietnia.
Pierwsze podejrzenia
Tło zamachu jest nadal nieznane. Policja potwierdziła tymczasem, że przeszukane zostało mieszkanie w peryferyjnej dzielnicy Bostonu Revere. Rzecznik policji przyznał, że rewizja była częścią wszczętego śledztwa. Szczegółów nie podał. Według niepotwierdzonych doniesień z kręgów służb bezpieczeństwa dochodzenie koncentruje się na dwóch kierunkach - możliwych sprawcach z USA z kręgów wrogich rządowi lub sprawcach z kręgów radykalnych islamistów. Eksperci, którzy wypowiadają się w amerykańskiej telewizji opowiadają się raczej za pierwszą alternatywą. Ładunki wybuchowe nie były bowiem zbyt wyrafinowane. Gdyby tak było, trzeba by się liczyć ze znacznie wyższą liczbą ofiar. Za krajowymi sprawcami przemawia też czas dokonania zamachu: w poniedziałek (15.04) Massachusetts obchodziło "Patriots' Day", święto upamiętniające amerykańską wojnę o niepodległość w 1775 roku.
tagesschau.de / Elżbieta Stasik
red. odp.: Bartosz Dudek