Kanclerz Merkel nie wyklucza utworzenia wielkiej koalicji
19 sierpnia 2013Kanclerz Merkel (CDU) nie chce oponować przeciwko ponownemu utworzeniu wielkiej koalicji z socjaldemokratami po wyborach powszechnych, które odbędą się 22 września 2013. W wywiadzie dla "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ) Merkel zaznaczyła, że "dla ludzi w Niemczech lepszą opcją jest kontynuowanie sojuszu chadeków i liberałów" (rządzących od 4 lat - przyp. red.). Lecz "nikt nie dąży do utworzenia wielkiej koalicji", zastrzegła.
Już raz stała na czele takiej koalicji
Angela Merkel wskazała, że już przewodziła wielkiej koalicji, "więc byłoby mało wiarygodne, gdybym ją wykluczała". Także w zbliżających się wyborach, jak dawniej często bywało, różnica wyników między dwoma największymi ugrupowaniami politycznymi może być "bardzo, bardzo niewielka".
W wywiadzie dla FAZ kanclerz Merkel przyznała, że współpraca chadecko-liberalnej koalicji rządowej przed 4 laty ruszała opornie. Obecnie jednak, pod koniec kadencji CDU/CSU i FDP "współpracują bardzo dobrze".
Niemiecka prasa o wypowiedzi Merkel nt. wielkiej koalicji [GŁOSY PRASY]
Kapryśny elektorat
Z aktualnych sondaży popularności partii wynika, że obydwaj wyłonieni przez CDU/CSU i SPD kandydaci na fotel kanclerza tracą poparcie elektoratu. Angela Merkel ma 55 proc. zwolenników (5 proc. mniej niż w ostatnich sondażach), Peer Steinbrueck (SPD) - 22 proc. (spadek o 6 proc.).
Elektorat w dalszym ciągu popiera rząd chadecko-liberalny, lecz najbardziej podobałaby mu się wielka koalicja; opowiada się za nią 23 proc. wyborców.
dpa / Małgorzata Matzke
red.odp.: Barbara Cöllen